Romantic dinner ideas

Jak się poznaliśmy + Nasza historia

Written by Amine

Aby uczcić naszą drugą rocznicę i dwumiesięczne odliczanie do naszego ślubu, pomyślałem, że nadszedł czas, aby podzielić się naszą historią! Nie mógłbym być bardziej stronniczy, ale myślę, że to dobry pomysł. 😊

Nowoczesny, klasyczny romans. Nasza historia zaczęła się, gdy Bryan dostał się na moje DM na Instagramie.

Ale cofając się trochę… o Bryanie po raz pierwszy usłyszałam od mojej mamy. Słyszałem, że był synem jej przyjaciela, miał silną wiarę, biegał na torze i przełajach w UVA, ścigał się jako zawodowy kolarz i lubił gotować. Muszę przyznać, że byłam trochę zaintrygowana, bo to ciekawe połączenie. Moja mama też mówiła, że ​​jest ode mnie starszy o 5 lat i mieszka w Wirginii, więc pomyślałam, że nigdy go nie spotkam, bo jak to się mogło stać?

Kiedy wspomniała o nim kilka razy, byłem na tyle ciekawy, że sprawdziłem Bryana na Instagramie. Ku mojemu zdziwieniu on już za mną podążał. Moja ciekawość była szczególnie wzmożona w tym momencie, ponieważ pomyślałem, że ktoś inny też musiał mu o mnie wspomnieć. Dziękuję, mamo Bryana. Poszedłem za nim z powrotem, ale to wszystko.

…aż do kilku tygodni później, kiedy Bryan wysłał mi dowcipną wiadomość na DM i zapytał, czy spędza czas w Raleigh, kiedy będzie w mieście. Skończyło się na tym, że spotkałam się z nim na krótko, na czymś, co zdecydowanie NIE było randką, a on skontaktował się z nami jeszcze raz, kiedy znów był w mieście, ale nie wyszło nam na randkę.

Ale ja też o nim nie zapomniałam, bo nadal śledziliśmy się na Instagramie i widziałam posty Bryana o jego biegach rowerowych i gotowaniu. Pomyślałam, że nie mam nic do stracenia i kilka miesięcy później skontaktowałam się z nim ponownie, aby dowiedzieć się, czy chce spędzić razem czas na Święcie Dziękczynienia. Na naszą pierwszą randkę zaplanował poranek wspinaczkowy i przyniósł mi domowej roboty kombuchę.

Moje wrażenia z pierwszej randki z Bryanem: super słodki, opiekuńczy, robi kombuchę (!!) i wie, jak zaplanować dobrą randkę. Ale czy on też goli nogi i regularnie nosi kolarski spandex?

Kilka dni później biegaliśmy razem i rozmawialiśmy tak dużo, że w końcu przebiegliśmy 10 mil. Nie wiedziałem wtedy, że Bryan wraca do biegania po kontuzji i tego dnia miał przebiec tylko 3 mile. Oboje zastanawialiśmy się, co właściwie robimy, skoro mieszkaliśmy od siebie 3,5 godziny, ale po wspaniałej trzeciej randce zaczęliśmy rozmawiać codziennie.

Kilka tygodni później Bryan poprosił mnie o odwiedzenie mnie na weekend w Winston-Salem i poszedł spać ze swoim przyjacielem. Pierwotnie powiedział, że będzie w mieście na 1 noc, która zamieniła się w 2, a potem 3. W sumie spaliśmy 12 godzin w ciągu 3 nocy i całą noc nie spaliśmy, rozmawiając. Łączy nas wiele rzeczy: wspólna wiara i wzajemna miłość do bycia aktywnym, gościnność, troska o ludzi, podróże, bieganie, kawa i dobre jedzenie, żeby wymienić tylko kilka.

Tydzień później uczyniliśmy to „oficjalnym” i przez następne półtora roku jechaliśmy z Winston Salem w Karolinie Północnej do Charlottesville w Wirginii. Teraz Bryan jest moim ulubionym towarzyszem podróży, majsterkowiczem, towarzyszem biegania, wykonawcą wszystkich moich pomysłów i planów, geniuszem arkusza kalkulacyjnego, spokojnym w kryzysach i najlepszym przyjacielem.

About the author

Amine

Leave a Comment